Królowa Deszczu

„Josie wyprowadza się z Londynu do Francji i pisze listy do siostry, w których opisuje dokładnie każdy, monotonny dzień spędzony w pracy i czas wolny. Wszystko to jednak zmienia się, gdy poznaje dwóch Amerykanów — Toby'ego i Bruce'a”.
Coś takiego, żeby nikomu się nie nudziło, nie? Chyba wszystkim pasi. Nikt nie będzie tu głupim Edem, dziwnym Vincentem, elegancką madame, ani psem, który nie lubi swojego pana. Nie będzie raczej żadnych zwierząt, chyba że Josie kupi sobie kota. A może nawet zaszaleję i jej go sprezentuję.

Cytat w tytule (jak i tytuł ogólnie) bloga pochodzi z piosenki Roxette Queen Of Rain i w tym momencie wszyscy życzymy zdrowia Marie. Tylko tyle pragnę.

1 komentarz:

  1. Już w samym opisie przejawia się Twój dziwny, niczym Vincent, styl. Kocham go i będę tu czytać też!

    OdpowiedzUsuń